Nieleczone, zaniedbane zęby to nie tylko poważny dyskomfort estetyczny, ale także prawdziwe niebezpieczeństwo dla organizmu. Bakterie wywołujące próchnicę sieją prawdziwe spustoszenie we wnętrzu ludzkiego ciała uszkadzając m. in. serce i nerki. To raczej nie jest powód do radosnego uśmiechu, ale obgryzać paznokci ze strachu także nie ma co… w końcu to tylko najczarniejszy scenariusz!
Bakterie, które przez zaniedbanie zadomowią się w zębie wydzielają enzymy i toksyny, które za pośrednictwem naczyń krwionośnych wędrują po naszym organizmie. W ten sposób docierają m. in. do stawów, powodując bolesne stany zapalne, a nawet trwałe uszkodzenia oraz do serca, gdzie spowodować mogą zapalenie mięśnia sercowego, zastawek, a w skrajnych przypadkach przyczynić się do zawału! Bakterie harcujące w naszych zębach atakują również swoich najbliższych sąsiadów, czyli gardło i zatoki. Paciorkowce, bo o nich właśnie mowa, są częstą przyczyną stanów zapalnych migdałków podniebiennych i otaczających je tkanek miękkich gardła. Atakują także zatoki szczękowe, powodując bolesne stany zapalne.
W skrócie – istna groza. Już widzę Wasze paniczne spojrzenie, przelęknione obmacywanie wszystkich zębów i prześwietlanie ich za pomocą łazienkowego lustra. Teraz zupełnie innego znaczenia nabierze dla Was fraza: „Warto dbać o zęby!”. „Nie taki diabeł straszny jak go malują”. Odwiedzajcie nas częściej, a też się o tym przekonacie.